Nie potrafię grać. Inne palce
delikatnie poruszają strunami duszy, wydobywając z nich melodię
nieba. Czasami... czasami też ją słyszę.
Nasze ścieżki krzyżują się na
chwilę, linie papilarne splatają się w uścisku, tęczówki topią
we wzajemnym blasku. Czasami łzy mieszają się ze łzami na
ciepłych policzkach. Stopy wydeptują te same ścieżki, oczy
przemierzają te same krajobrazy, serca drżą w rytm tej samej
muzyki, a wspólne słowa krążą w jednej przestrzeni...
A potem czas nieubłaganie każe iść
dalej. Zmywa wspomnienia jak morze brzegi piaszczystych plaż.
Pamiętają tylko wierne serca.
Pamiętasz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz