piątek, 21 lipca 2017

change is in the air



Są w życiu takie momenty, w których niezaprzeczalnie czuję, że warto jest być. W tym danym miejscu i czasie, z tą, a nie inną osobą. W powietrzu przesyconym upałem, gdy każdy oddech bierze się z trudem. Właśnie tam, zupełnie nieoczekiwanie, wnikając w historię i zamglone spojrzenie, w głos i potok bólu... staję się człowiekiem.
Gwałtowny deszcz zmywa ślady stóp. Pozostawia kilka kropel na liściach drzew, które znikną wraz ze wschodem słońca. Ale te chwile, choć tak nieuchronnie przemijające, pozostawiają w sercu głębokie ścieżki, których nie zatrze czas.


Dziękuję!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz